Powrót



w echu pamięci
pochowane zostały zaklęcia
radość szczęście
lata i miłość przerwana
przez los głupotę zaniedbanie
wszystko gdzieś pozostało
we mgle
i starych fotografiach
w tych papierowych kartkach
zamknięte jest życie i miłość
cudowne chwile pośród tchnienia natury
poranki rozkoszą spełnienia
słońce rozgrzewające ciała
wędrowaliśmy przez radości i cienie
szare dnie i pełne wyzwania lata
aż do mostu nad przepaścią
nad dzikimi skałami
gdzie orły zabrały mi ciebie
a błyskawice spaliły szczęście
dziś dotykam te kartki
jakbym dotykał piersi twoje gorące
stopy
słowa umierają
tylko krzyk gdzieś w głębi duszy
zamiera zapomnieniem